Poetry

RENATA


older other poems newer

8 february 2012

klęska urodzaju

Lubi się kochać z nieswoją kobietą
taka jedwabna podzielna
smaczna jak ptyś jak beza
niezbędna do życia przykryła
wszystko inne a żona ma zeza

tą szkoda zostawić
a tamtej się boi
trzeba którąś zabić
a może obie

myśl się wymknęła
gdzieś do tasaka
to nie teksańska
ale zawsze masakra






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1