Poetry

RENATA


older other poems newer

15 april 2012

przytulanie podsuwa myśl a ty sobie wiecznie śpij

anioł troskliwym skrzydłem
zamknął we śnie wieczystym
matkę ojca syna córkę
męża kochanków przyjaciółki

ręce lubią głaskać
spokój
napięcie gwałtownie spada
i rośnie

anioł z twarzą diabła
zalotnie promienieje uśmiechem
i przeprasza że tak jakoś właśnie
wasz statek odpłynął arszenikiem

tyle kroków za
przed
już tylko cisza malowana



Anioł z Bremy[21-04-1831 stracona publicznie morderczyni
Gesche Gottfried otruła ok 15 osób






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1