Poetry

RENATA


older other poems newer

18 june 2012

nim padniemy powiem

przewartościowałem myślenie
i codziennie dziękuję Panu
za przebudzenie i kawę poranną
słońce i krajobrazy
i za okulary za pięćset złotych
[w rozmowie powtarzam cenę
dla lepszego odbioru sygnału]

i wie pani zaraz lepiej widzę
a tyle wokól piękna te nóżki
szpileczki i pani słodka
sukienka długo zostanie w pamięci

odbiera łąkom kolor zieleni
zawstydza muzy i rusałki
podziwiam spojrzeniem scenerię
pod którym uginają się nogi

przy każdym postoju trafiam
słowem z końca języka
i tylko marzenie drga w piersi
dzięki o Panie dzieki za okulary






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1