16 october 2012
tylko szeptem przypomnij
podmalowany wizerunek
tysiącem promiennych słońc
zawisł krzyk
kroplą łez
labirynt krętych schodów
po obu stronach
udawanie
grzmi mrokiem wyzszości
fioletu pod jej okiem
on płaci
ona zmęczona
pająk w kącie rozszczepia myśl
chce wyjść