Poetry

RENATA


older other poems newer

20 december 2012

błądząc po domu

zmierzch zmrok ciemność

szczelne ramy okien
bezsennie kołyszą zasłony
wysunięta dłoń
szybko
na tajemnicę miłości są limity
jedzcie i pijcie
na kredyt

światło świt świat

mieszacie boga do wszystkiego
dodając jak przyprawy do zupy

z czasem bedziecie
ugotowani






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1