Poetry

RENATA


older other poems newer

6 may 2013

z nicości dałaś trochę równowagi

nasyceniem żywiołów
dostała zielone światło
już nic nie da wykluczyć
już tylko
podaj dłoń kochanko
rozlicz godziny ze szczytów
policz krople deszczu
ciało nieważkie otwarte i umajone
myśl lekka i wolna
wyrwałaś mi serce
kolorami dziwacznej graffiti

od korzeni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1