Poetry

RENATA


older other poems newer

17 may 2014

poza tym

och jakie czyste wiosenne popołudnie
widzisz jak on na mnie patrzy
czego on chce jak mam to rozumieć

nie można uznać że jest monogamiczna
lubiła mężczyzn miłości i romanse 
i ten śmiech zaraźliwy na który każdy facet
się złapie a powiedziała że bedzie podrywać 
wszystkich 

kolejny raz komuś pęknie serce 
bez rozczuleń rozdrażnione zmysły
lepiej milczmy nie ma czasu 
by obnosić się z uczuciami 
nie zakochujmy się my wieczni 
samotnicy po południu pozwolę ci 
policzyć obecnych i byłych kochanków

nocą znów przyjdzie sms 
przyjdź do mojego pokoju 

w te chłodne poranki 
odda kwiaty  
żeby poczuć ciepło korzeni






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1