Poetry

RENATA


older other poems newer

11 september 2018

świat patologii

kiedy był w domu 
czuli paniczny strach 
krzyczał poszturchiwał
zrzucał ubranie i szkło

stłukł talerz i żonę
należało się oczywiście
grymas demonicznej miny
i tylko dziecko wybiegło 
wołać pomocy

Bóg zjawił się pod postacią policjantki
mieszkającej piętro niżej

raz dwa
ciosy dwa
kat oprawca załatwiony
żonie spokój przeznaczony






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1