Poetry

RENATA


older other poems newer

22 december 2018

wieczory zimne i długie

gdy wyruszył mąż na wojnę
brzydka Łucja z dużym nosem 
zamiast żyć jak Bóg nakazał
szukała chłopów po barach 

gdy chłopa brak w łożu i chałupie
kto przytuli i łzy otrze 
przecież i ten drugi dać może
trochę szczęśćia i radości

biedna  Łucja w swojej chuci 
ile sie zeszmaci i natrudzi
natańczy nalata napodli
nim kogoś na krótko usidli 

Łucja wyszargała dobre imię 
już nikogo nie ma przy niej 
bieda zerka z wszystkich kątów
śmierć zabrała jej dzieciątko
i szczęście w nieszczęściu 
że kochanka to nie męża

mąż z wojenki wrócił
Łucji skórę wymłócił
choć próbował z nią być 
w jednym łożu spać 
z jednej misy jeść
lecz pamięć i sumienie
nie dały zapomnienia 
rozciął więc wspólną nić 
razem z nią nie mógł żyć






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1