Poetry

RENATA


older other poems newer

19 january 2019

w skale zaklęta

przepraszam że nie potrafię 
docienić twojej miłości 
dotyku przytulenia bycia
to nadmiar niewskazany

luksusem jest dobra praca 
duży dom jeden talerz i łyżka
dobre auto wolność i czasem  
seks z nieznajomym

nie odrywasz wzroku od
mojego biustu kręci mnie 
udawanie że mi nie zależy
co innego mówię oczami
zakochiwałam się etapami 
przyjemne ryzyko tylko
nie potrafie odróżnić gry
po stracie dziecka rozkleiłam
fale łez pobiegły samotnie
potrzebuję innych facetów 
żeby już nie płakać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1