Poetry

RENATA


older other poems newer

22 october 2019

zwoje Eris

chronos polączył Erosem 
noc rodząc w jego 
głowie światy równoległe

Narcyz zapędził ją nad 
jezioro pławiąc się 
w luksusie swojego piękna

nie mogła wyjść zza lustra
otworzyć fioletem pomalowane
drzwi jej szczupłe ręce 
połamane zębami bestii

mówiłeś kochany że co twoje
to moje zacisnąłeś dłonie
na mojej szyi w  uszach szum
zabrałeś mi lato wyciśnięte
z ostatniego tchu 

Eris machnęła kością 
Momos szydelkuje szyderstwa
Kery gwałtownie 
skoczyła Nemezis na plecy 

kozi róg dla ciebie
będzie już noc 
po wszystkie dni 
świata






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1