Poetry

RENATA


older other poems newer

25 february 2022

Arena śmierci

Nagle buch -wybuch
dramat płacz gruz
trudno uwierzyć że to się dzieje naprawdę
miał być wesoły dzień Pączka
a tu nad ranem wybuchła wojna

Putin napadł na Ukrainę
zaatakował tak agresywnie
inwazja atak jak to przeraża
bombardują określone cele
obalić rząd zabrać wolność

uciekają ludzie co sił
ze spalonych miast ze zniszczonych wsi
wloką za sobą jakieś bagaże
na tą nieszczęsną tułaczkę

straszliwe demony wojny na Ukrainie
reszta Świata biernie potępia Putina
pomoc dla uciekających zapewnia
Świat dużo mówi ciągle potępia
a sam się boi ścigać szaleńca

trzymaj się Ukraino dziś drugi dzień wojny
dramatyczne słowa prezydenta Ukrainy
aż do bólu prawdziwe przez łzy przedziera się
samotność wśród przyjaciół noszących pocieszenie
na odległość i słowa słowa słowa
sankcje ach a może jeszcze nie bo boli głowa

już od dziś powszechna mobilizacja
już mężczyzni nie wyjadą za granicę
tu zostać chcą i muszą by bronić Ojczyznę
choć śmierć patrzy w oczy broń się wygoń zabij
Ty chłopcze co pierwszy raz w życiu trzymasz karabin






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1