Poetry

RENATA


older other poems newer

1 november 2011

niestałość

Wiszę na krzyżu
pijany wolnością
pamiętam
ryż na szczęście
groch pod pościelą
    życie to teatr
słoń w składzie porcelany
nie zna się na obsadzaniu sztuk
przegrał w byciu sobą
oczy wielkie jak spodki
oskarżają zaniedbane
wydeptane scieżki
straszą
lewą stroną
chodzić nie warto






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1