Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

21 april 2012

wobec rozmaitych przeciwności

się spieramy o rzeczy nieważne
pogrążeni w ubóstwie zrozumienia
czytamy te same zdania różniąc się w milczeniu
mówimy do siebie nie słuchając wcale
patrzymy w przyszłość przeróżnych rozwiązań
używając w modlitwie sprzecznych intencji
wierzymy w to samo nie wierząc w przebaczanie
kochamy najbardziej we własnym mniemaniu
potykając się o niewiarygodność poglądów
dzielimy okoliczności na pół gubiąc sens
tego co najważniejsze i bardzo potrzebne
by nie oddzielając przejść od perspektyw
nie spierać się o rzeczy nieważne
a przemówić językiem rozsądku
wobec rozmaitych przeciwności
być dla siebie zwykłym chlebem otuchy
który trzeba codziennie z trudem dzielić
inaczej się nie da uszczęśliwiać pod jednym niebem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1