Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

1 september 2012

wrześniowy poranek

 
na starym mieście w ten wrześniowy poranek
gdy zabiegani jesteśmy wokół spraw ważnych
stary niemiec spod berlina który przed laty z butą zwycięzcy
szedł tym samym brukiem z wiarą że świat można zmienić
w jeden naród o twardym języku
nieprecyzyjnie wnukom wyjaśnia zawiłość tamtych lat 
odbarwia rzeczywistość koloryzuje oceny  
nie wie i się nie domyśla jaki miał udział w losach świata
jego powrót w młodzieńcze lata już tylko staje się snem
są sprawy pod niebem które spisane dokładnie
precyzyjnie określą stan duchowego konta
śmierć nie będzie wybawieniem
jeśli przeszłość wciąż będzie tylko historią dat
a nie chwilą daną aby zrozumieć własny wkład w dobro świata
zło jest głupotą z lenistwa zazwyczaj trwa krótko
choć dość boleśnie wpisuje się w pamięć narodów
to dobro po cichu jak matka karmiąca mlekiem
dopiero po latach pozwala zrozumieć wysiłek włożony przez lata
życie ma sens nawet jeśli nie zawsze widoczny
nabiera innego znaczenia na starym mieście w wrześniowy poranek


 2010-09-05






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1