Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

7 september 2012

brak

 
wychodzę o świcie pracuję zmęczony
wracam po południu jak wszyscy
 
słońce zachodzi umierają wiersze jak ludzie
samotnie pozostawieni sobie
 
choć kocham wzajemnie odczuwam brak
ciągły niepokój nad niedoskonałym brzmieniem poezji
 
zapisany w kolejce po śmierć
szukam słów aby pokochać wiecznie


 2012-09-07






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1