Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

27 october 2013

milczenie Boga

właśnie wtedy gdy najbardziej potrzebny
gdy nadciąga nieoczekiwane
gdy nas okrąża jak lew pokusa działania
gdy mamy tak duże oczekiwania i potrzeby
milczy uparcie
 
cholera nas bierze
tyle można by zdziałać i pomóc
tyle dobra światu zafundować
a tu tylko cisza brzemienna w skutkach
 
gdy sen przeminie
i czas odpłynie nurtem rzeki
przychodzi rozwiązanie
inne od tego co wczoraj było tak ważne
niezrozumiałe
 
finezyjne jest to milczenie


2010-03-19






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1