Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

26 november 2013

przypadkiem

obok na łące wśród trzepotu motyli
pośród pędzących autostrad
tu gdzie śmierć przychodzi o nie w czasie  
i słowik radośnie wyśpiewuje trele
idzie sobie przypadek
szerokim łukiem zbierając żniwo
ciepłym dotykiem owiewa twarze
zmęczony anioł stróż idący przypadkiem
w tę samą stronę co my


03.01.07






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1