Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

29 march 2014

na rozdrożu

okrucieństwo już nas nie dziwi
tyle wokół agresji i scen bestialstwa
że kolejny trup już nas nie przeraża
a nawet niektórych podnieca
zło jak miłość zawsze chce więcej
obie nie znają granicy
tylko człowiek w tym wszystkim strapiony
zawsze pomiędzy
na rozdrożu odwiecznych wyborów


25.05.08






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1