Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

13 may 2015

na starość

 
niedowidzi niedosłyszy
coraz częściej zmyśla i płacze
nie rozumie co się z nią dzieje
nie akceptuje takiej starości
zagubiona i niecierpliwa
skłócona z ludźmi i z Bogiem
codziennie na wieczór umiera
i rankiem odżywa zdziwiona
że są modlitwy
których się nie wypowiada


2015-05-09






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1