Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

13 september 2015

wbrew temu co przychodzi z zewnątrz

 
zgwałcone kobiety rzeź niewiniątek
odcięte głowy rzucane w niebo
strzępy ciał na ulicznych parkanach
odcięte języki ułożone na stole
a potem cisza kroczące milczenie
i odgłos nienawiści
 
jako gatunek się nie zmieniliśmy
nie zmieniło nas nawet chrześcijaństwo
można by rzec że nie warto było umierać na krzyżu
lecz im bardziej na to wskazuje
tym bardziej jestem świadomy
jak potrzebne było zmartwychwstanie
 
nienawiść przebacza się tylko pokorą
niewielu się to udaje
niewielu zostaje świętymi
lecz to nie zmienia wiary w Opatrzność
że od nas zależy dobro czynione
wbrew temu co przychodzi z zewnątrz 


2015-09-13






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1