Poetry

Kazimierz Sakowicz


older other poems newer

9 march 2016

granica

 
zło rodzi zło potęguje nieprawość
i nic tego nie zmieni nawet słowa
ani armia zielonych ludzików
 
są granice gdy przekroczone umiera wolność
a głupota była zawsze naszym grzechem głównym
gdy elity schodziły do poziomu klakierów
 
podsycane podziały rodzą nienawiść
a stąd już blisko do zniewolenia
upadek zaczyna się od ukrywanej nieprawdy
 
konsekwencja goni konsekwencję
historia wybudza demony przeszłości
gdzieś jest granica tego bezsensu


2016-03-09






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1