3 june 2010
nad prawdą spraw ostatecznych
późnym wieczorem poezja budzi się wrażliwością widzenia
spraw dobrze skrywanych przed światem
słowo nabiera kształtu a myśl zgrabnie utkana
pochylona nad prawdą spraw ostatecznych
gdy śmierć zagląda do okien w odległych krańcach ziemi
staje się krzykiem zamordowanych dzieci
nawet miłość ukrzyżowana nie może nic zmienić
śmierć ma głębię nieprzeniknioną
gdzie dobro i zło toczą walkę odwieczną
a życie jest zdmuchnięciem świecy
która przeszkadza w ciemności
zło lubi półcienie i wszelkie niedomówienia
fałszuje obraz Boga cieniem pożądania
dopiero miłość z krzyża w nas jest wstanie to odmienić