Poetry

Jerzy Wilski


older other poems newer

28 january 2011

przed wylotem w morze

radość wyjazdu smutek rozstania
światło zgaszone już jutro a dziś
porozrzucany na oścież bialy ekran
sufitu bezsennie barwią przyszłe sny

przed chwilą w powietrzu
biegały oczy najbliższych

pies  milczy ogonem pyta po co 

miejsce tak dobrze zaznaczone

wilgotny nos pociesza mi rękę
pomiędzy ścianą a wąskim
przejściem po mojej stronie

pamiętam raz śnił mu się zapach cieczki
i nie był wtedy na środku atlantyku

czochram sierść głaszczę pysk on wie
ile psiego na jedno życie ludzkie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1