Poetry

Jerzy Wilski


older other poems newer

29 january 2011

S. O. S.

may day...S. O. S.
kilka iskier zatrzęsło myślami

mayday...mayday

wszystko albo nic decyduje
chwila w której dzieje się człowiek

stoję w sercu a na mostku
cyrkiel dotyka linijek życia
odpycha dzwignię
i od stępki po maszty
słychać zastrzyk adrenaliny

czas nie należy już do nas

gdzieś za okładką horyzontu
ciemny anioł bawi się w alchemika
skarcony przez boga rozlał
ciemne kolory metali
zatarł granice wody i nieba
teraz spłoszonymi skrzydłami
łamie stalowy papier kadłuba

nad nim tylko strach
jak mewy bez piór
zabłąkane pośród bałwanów

czeka na nas






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1