Poetry

stani


older other poems newer

29 december 2011

niedomówienie

zgubiłem
gdzieś duszę
zapomniałem zabrać

zobacz czy nie leży
w pobliżu paproci
na dywanie przed lustrem
w wieczornym pokoju
przy kominku

ścielą się ręce i myśli
w dotyk i w pięść

lecz czyje one są
i ucieczka dokąd

niedomawiam bojaźnie
ale krążę wokół
świecy

rozpalony zimnym ogniem
w płonący lód

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1