Poetry

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)


older other poems newer

23 february 2022

Weak man

Przydeptałem znów peta, jak gdybym wcisnął spację:
rozstrzeliły się gliny i zbliżyli menele!
W laptopie, który kosztował mnie caluśką pensję,
chcę przekroczyć limit dotknięć klawiatury palcem.

A gdyby każdy klawisz był w nim jednorazowy?
A gdyby żaden strongman nie miał siły go wcisnąć?
Coś się we mnie zbudziło, bo ktoś YouTube'a włączył!
Są gałki ócz; Pan Bóg bawi się kolorystyką

oraz udźwiękowieniem miast. Każdy posiłek już
nazywam śniadaniem. Czy dzień, czy noc, wciąż ranek trwa.
Nie było powitań, toteż nie będzie pożegnań.

Charles'u, Krzyśku, bicie biednych nie wywyższy plebsu!
Zatnę się przy goleniu, niczym film w internecie
i aby móc ruszyć dalej, jakość życia zmienię.

23 lutego 2022






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1