Poetry

Jarosław Trześniewski


older other poems newer

28 october 2011

Filadelfijska sonata trampkowa


pachniało kocimi sikami
na całej Allegheny Avenue
nie jedną stroną one way
one dwie jak lalki Barbie
 
małe dziewczynki z zapałkami
wrzucają centy i żetony
do ulicznego automatu los
podarował sztuczne perły  
 
brelok z pękniętym dzwonem
wolno odchodzą  zawiedzione
i dzwoni w uchu srebrny kolczyk
radiowóz obok z piskiem opon
 
znowu zerwana sieć i buty
śmierdzące trampki co za ciężar
zawsze  do pary sznurowadła
szalą u wagi  tworzą węzeł
 
gordyjski rzeka dziś zatruta
pali się mazut smog nad miastem
i nie ma czym oddychać
 
 
 
 
 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1