20 august 2010
Noc druga
Noc druga.Nie było króla. Nałożnice ucieszone.Łóżka nie trzeszczały. Zardzewiały stare sprężyny w materacach . Biały nocnik pod łóźkiem babci dawno nie słyszał złotokapu.
Mysz ziewnęła.
Kwiat imitujący lilię z wyblakłej bibułki wypadł zza ramy świętego obrazu klęczącego w Ogrójcu. A owego czasu w Grójcu i okolicznych sadach spadały kwaśne jabłka,padały słodkie deszcze i sadź,szybko zamarzając w mało strawny sorbet.
Sen.
Cioteczna babka Karolina ubija pianę z białka i czarnych porzeczek.
- Spróbuj,zaraz dodam bitej śmietany ,zmieszam,położę na biszkopcie i zrobię specjalnie dla ciebie tort porzeczkowy.Oleś też tak lubił.Moj jedyny wnuk.Po co on pojechał nad to jezioro?Teraz leży w jednym grobie z twoją babcią.
Karolina siedzi na ławeczcce w ogrodzie.
Wspomina.
Pochowała 3 mężów.
Jeden zginął w obozie w Mauthausen.
Drugi umarł w kilka lat po wojnie- na gruźlicę.
Trzeci-normalnie,na zapalenie płuc,ale zdaniem ciotki -zbyt młodo.Miał tylko 85 lat ,ona ma dzisiaj 88.
- To niesprawiedliwe,wolałabym żeby on był wdowcem.
A,wiesz -ożywia się -mój ostatni mąż Stasiu był moim ciotecznym bratem.
Wiem,wiem ciociu,mieliście specjalny placet od biskupa.
- Jeszcze może sie zakręcę.Miłość nie zna wieku,przychodzi tu do mnie jeden dziarski 92 letni pan.Mój prawnuk,a twój chrześniak spadł na 287 miejsce w kolejce do holenderskiego tronu.Ale sie tym nie przejmuję.Dynastia orańska nie musi się
obawiać.Wilhelm ma już dwoje dzieci. Dobrze,że Oleś junior nie lubi pływać.
Czwarty mąż ???Jezus Maria!Ciotko Karolino,że też chce Ci się jeszcze???
-Widzisz,to jest jak w kartach,zawsze wolę zagrać w 4 króle i nie powiedziałam jeszcze ostatniego slowa.Masz przyjśc jutro.Pogadamy.