9 december 2011
Opowieści o Mareczku
Mareczek Piotrowski zaczął nosić aparat korekcyjny.Mareczkowanie się zaczęło. Znaczy, że sprawa niepoważna. Nasz Piotrowski ma kiepski zgryz i źle się odgryza. Stracił samokrytyczny instynkt.Nosi białą marynarkę,czarną koszulę i jasne spodnie. I błyska srebrnymi drucikami na uzębieniu. Waleń by się uśmiał, a Smoleń by łuczywo zgasił,by nie kopcił. Bo Mareczek wypala 20 cygar dziennie. Szkliwo się rysuje, ot co. Spowoduje to tsunami na Oceanie Spokojnym, zaleje Kuryle i Japonia utraci wszelką nadzieję na ich zwrot od Matuszki Rosji. Matrioszkowa partnerka Piotrowskiego wyskoczy z Pacyfiku i przeżyje kolejne wcielenie jako maladaja gwardia co się stara,jak może. Będzie tańczyć hopaka albo hula hop.A Barak Obama wyśle list gratulacyjny po zdjęciu rentgenowskim wszystkich zębów mądrości Piotrowskiego.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade