Poetry

Grimdog


older other poems newer

17 october 2010

Na kamień

Sople zwisają
mi z oczu
myśli topią
westchnienia
na nitkach
nadziei proszą
o łaskę
nieistnienia

Jak posąg
ragnieniem jest
trwanie w nie
zmiennej postawie
drgnieniem serca
nie ruszy
rzek pamięci
wezbranej
niechęci

W dłoniach
nie ma miejsca
na kamień






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1