Jerzy Woliński, 16 july 2012
z nurtem Warty grzech odpływa
gdy świat sztuki wstęgę zrywa
on nie musi się wyzwolić
wnet już wkoło wszyscy goli
rdza nie zżera nam sumienia
naga postać wyszła z cienia
chrzest bojowy miast kropidła
daje wiarę w lepsze skrzydła
kto z wyboru stał na ziemi
tego pomnik nie przemieni
więc nie spyta fiuta pyta
czy to rzeźba spod kopyta
co nie zawsze miarą grzechu
lecz nic dzisiaj bez pośpiechu
choć wiwaty dla marzanny
to chłop cieszy oczy panny
taki Śfinster jest z żelaza
nawet dzieci nie obraża
wie co czynić dla bram miasta
niech nas golas nie przerasta
Jerzy Woliński, 16 july 2012
łyknął niewiele z propagandy języka
i wrzuca kamyki z nie swego strumyka
Jerzy Woliński, 10 july 2012
nie zawsze kapelusz
koloru purpury
gdyż nie każdy Ojciec
ceni wierne córy
choć przeszłość niezwykle zawiła
ma oparcie w purpuratach
lecz czy mamy pewność
na spotkanie ... w zaświatach
Jerzy Woliński, 8 july 2012
dwie krople więcej na trawie
byłoby bardziej ciekawie
lecz nie spadły dzisiaj
wkrótce górą Isia
Jerzy Woliński, 6 july 2012
cała drżała w moich rękach
czy to była jej udręka
kto to wie czy to uczucie
pewnie tylko moje chucie
jak się stało nie wiem tego
założyłem się z kolegą
wciąż mnie trzymasz przy nadziei
lecz czy tylko dla idei
wierną jesteś boś mężatka
miewasz dziwne swe zasady
prowakacja to twa gratka
widzisz we mnie same wady
nie chcę z tobą już mieć dzieci
te co mam to wręcz mi światem
popatrz jak dziś słonko świeci
może choć na kawę zatem
Jerzy Woliński, 4 july 2012
co powiem rankiem
samotne śniadanie
co zaś w południe
nudne zebranie
co przy obiedzie
nieprędko wrócę
przy małej czarnej
myśli skłębione
gdy zajdzie słońce
wers nie skończony
co przed północą
księżyc mi bratem
a w środku nocy
wiersze czubate