Poetry

Greg Essential


older other poems newer

9 november 2010

Ostateczne rozwiązanie kompleksu Edypa

na grób twój
nie przyszedłem
tego roku
albowiem piłem
 
i te słowa „będę szczać na twój grób”
też wybacz
gdziekolwiek teraz jesteś
bo w złości były
 
a jeśli cię nie ma
już ostatecznie
 
to nie ma
sprawy, Matko
 
tylko czasem trochę
tęsknię i ruskie
pierogi wspominam
 
i twoją zgrabną dupę
w tej lamparciej sukience
miałaś prawie 40 lat
a jeszcze gwizdali za tobą
na ulicy
 
tacy gówniarze jakim
byłem tego poranka gdy
śniłem, że pieprzę się
z kobietą od tyłu
 
a gdy odwróciłem ją
miała twoją twarz






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1