Poetry

kruszyna


older other poems newer

3 december 2010

Zajazd czarny lew


W zamrozonej szarosci
Zabarwionej 
landrynkowym blaskiem
Ulicznej latarni
Wyjawia sie postac
Zabarwiona przezroczysta ciecza
Balansujac
Jak tancerz na linie
Majac pod soba swoje kleski
A za soba
Publicznosc
Ktora klaszcze
Gdy spada
W sniezna zaspe.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1