12 june 2012
tam gdzie ja
jest takie miejsce które Wisła
wstęgą leniwie otula
słońce kaskadą czerwieni
toń zrasza zachodem
stojąc u brzegu posłucham
szelestu wśród gładkich kamieni
po dniu zmęczonym upałem
wybudzę umysł jej chłodem
przystanę by z ciszą zanucić
rytmy wiatru westchnienia
odejdę w ciemność za słońcem
by wrócić w brzasku promieniach