16 february 2011
16 february 2011, wednesday ( ten łobcy )
obcy..obczyzna...na obczyźnie...a nawet łobcy
znów smak obcości wśród żywych, przemijanie,
odrzucenie tęsknoty. Sam nie wiem czy to
na siłę wyrzucanie wspomnień ma sens i tak
wracają.
Jedną z metod niszczenia społecznego w każdym
systemie polityczno - religijnym jest dręczenie
psychiczne jego finalnym aspektem jest doprowadzenie
delikwenta do stanu psychozy i ucieczki w alkohol,
narkotyki, dewiacje wszelkij formie itp itd byle tylko
udowodnić ten łobcy to sk......yn patrz jak skończył....hahaa
Zastanawia mnie tylko dlaczego, jako łobcy, choć
lubie smak alkoholu / ale nie cierpie stanu amoku alkoholowego/
wcale nie uciekam w alkoholizm, czy pije czy nie totalnie
nie ma to dla mnie znaczenia. Trzy lata temu przed emigracją (czytaj-zesłaniem)
usłyszałem, uważaj żebyś się nie zaćpał na śmierć ( pewnie zrozumieli po
25 latach nagonki że ze mnie nie zrobią alkoholika, to teraz zmiana
narkoman ), co nie wyprawiają powoli będę to opisywał niezły kabaret.