9 january 2011
kara -czy nagroda?
mili czytelnicy po 42 latach zycia pierwszy raz odczulem niesamowita rodosc,nikt mi nie skladal falszywych zyczen swiateczno noworocznych.Nawet nie wiecie jaka to frajda;gdy mialem 5lat dowiedzialem sie ze nidgy swinie nie dopuszcza bym mial dobre zycie,kilkanascie lat pózniej jako 17stolatek uslyszalem;
nigdy nie bedziesz mial swojego domu,to jedyny sposób by cie zniszczyc spolecznie.
Nastepne lata to kontynuacja falszywych zyczen swiateczno noworocznych i knucia intryg jak mnie zniszczyc.
Wiecie co! to niesamowite !!! mam 42 lata jako bezdomny,izolowany ze stada swin,wcale sie nie czuje ukarany,wrecz uwazam ze spotkala mnie nagroda.
Jako ze zawsze lubilem nauke HISTORIA,znam troche biografii
ludzi których swinski system niszczyl,wiec cieszy mnie ze dalaczylem do tego grona,szkoda ze zniesliscie kare smierci,
teraz przynajmniej rozumie dlaczego,niepotraficie jako mordercy patrzec w oczy swoim ofiarom.Dobrze wiecie ze jestescie mordercami.
Wbrew waszej woli i tak wczesniej czy pózniej umre i bede wolny.
Wybaczam wam,rozumie,i ciesze sie ze akurat mnie wybraliscie
,na mnie trans hiptoczyny nie dziala.Ale zonga trfiliscie hahahahaa
I na prawde czuje sie zaszczycony i to niesamowita nagroda:izolacja ze stada swin.