Poetry

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


older other poems newer

18 april 2012

* * *

nie wiem czy wyczaisz klimat
ale nurtuje mnie taka myśl
że na świecie powstają co sekundę
miliardy ciekawych zamysłów
a ja nie poznam nawet ich zapachu
tak jak nie poznam wszystkich wierszy Barthkowsky’ego i Sary Bergmann
co przeraża mnie bardziej niż niedoczytanie "Listów" Platona lub "Enead" Plotyna

mogę co najwyżej poskubać własna brodę przeczesać palcami coraz rzadszą czuprynę
zapalić jeszcze jednego Gauloises’a i wypić jeszcze jeden kubek herbaty z trzech torebek –
taki spacer z miną wielkiego filozofa w godzinach otwarcia sklepów
kiedy nie sprzedają nic na poplamiony zeszyt

niepewność jest chyba jedynym wytrawnym sposobem wybudzenia mózgu
bo z metafizyką daleko zajdziesz oczywiście jeśli przeżyjesz -.
większość ludzi nigdy nie umrze ponieważ nigdy się nie narodzi
i jest ich zapewne więcej niż ziaren piasku na pustyni
a wśród owych są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona

świat jest niesprawiedliwy ale cóż to właśnie ty i ja się na nim znaleźliśmy całkiem zwyczajnie
i całkiem zwyczajnie przepali się nam żarówka urwie sznurowadło zatka zlew padnie zapalniczka –
transcendencji nie da się oszukać bo wbrew plotkom nie zapisano jej w świętej księdze sekwencji DNA
pozostaje odrobina zadumy, wypastowanie butów i drewniany wieszak w zramolałej szafie
bo odwieczni wędrowcy i tak znajdą drogę na przestrzał bez ran postrzałowych
dłoni i stóp






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1