30 march 2022
Nie idzie tu ani o moją, ani o twoją osobę, fajansiaro, tak mi się wydaje
"Byłem tedy obrany z rozumu przez czas ostatnich dni! Musiałem paść igraszką mej zdenerwowanej wyobraźni — jeżeli przypadkowo nie jestem naprawdę somnambulikiem lub jeźli nie uległem jednemu z tych stwierdzonych, lecz dotąd niewyjaśnionych wpływów, noszących miano suggestyi. W każdym razie opętanie moje graniczyło z obłędem (…)."
Henry René Albert Guy de Maupassant, "Horla"
zapewne nie wie pani w którym kościele
dzwonią co jeszcze samo w sobie
nie jest zbrodnią ja też tego nie wiem ale ważniejsze jest
co innego madame przykładowo komu poświęcone jest najbliższe
brzmienie nieraz wydaje mi się że wiem chociażby
na pół gwizdka ale tylko tak przypuszczam bo i tak liście
nie wiedzą ile mają drzew samice ryb nie mają pojęcia
jak dużo emitują ikry a mydła w jakim stopniu wypluwają
z siebie sterylność 1 stycznia 2012 roku we wczesnych godzinach porannych
szedłem ulicą Głowackiego w Olsztynie za rączkę z Lilianą Gargolis która ciągle chciała
całować się z języczkiem ale z jej szamy capiło mieszanką Żubrówki i mojej spermy co wywoływało
u mnie refluks do tego jeszcze odruch wykrztuśny pod postacią "Requiem: Dies Iræ" Verdiego będącego
niezgrabnym powietrzem rozpasanym rozgrzeszeniem złamaną ortografią będącego u szczytu
dysleksji Wiktora Zysmana vel Brunona Jasieńskiego do tego nie posiadałem zdatnego do użycia
modułu jak mam wyrzucić w cholerę ten raptem nadgryziony jadowity powiedzmy szczerze produkt kartezjański który na pewno nie pozwoli mi zasnąć w fotelu przy starym pohitlerowskim kaflowym
piecu a wtedy resztkami sił wysupłać spod podłogi aus einer Maschinenpistole Modell vierzig 1) i jednym
pociągnięciem spustu pozamiatać chawirę klatkę schodową piwnicę i strych z ciągłych dociekań natury
metafizycznej zasadności doboru asortymentów takich jak ciało Liliany Gargolis cuchnące dezodorantem z Biedronki oraz kremem na skórne interwały chociaż według mnie ona sama jest jednym wielkim rozstępem a nawet każdego po kolei można tak nazwać bo wszyscy coś tam mają najobojętniej co weźmy
na to reakcje alergiczne na poezję Henry'ego Charlesa Bukowskiego czy Piotra Macierzyńskiego na psią sierść lub na zwyczajne nic które jest aksjomatem dogmatem i materią pierwszą drugą i trzecią bronią termobaryczną wąglikiem i witaminą B12 bo tak by można bez ograniczeń w każdą
stronę nie inaczej madame Gargolis ponieważ tak zwana wiekuistość jest tylko kruszcem wartym
tyle co wyczerpany
papier
na wagę
_____________________________________________
1) Maschinenpistole Modell vierzig – Niemiecki pistolet maszynowy wzór 40 z okresu II Wojny Światowej, popularnie nazywany Schmeißerem.
_____________________________________________
Olsztyn - Zatorze/Allenstein, Schubertstraße; środa, 30 III im Jahren des Herrn MMXXII, 03:38:28