Poetry

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


older other poems newer

5 june 2011

Osobisty Diogenes

Diogenes nie szuka już
w południe ze świecą
człowieka –
sprzedaje na bazarze
tandetne dezodoranty i góralskie kapcie
o piątej po południu je obiad
później nie ma już sił

jakiś czas temu zrezygnował
z beczki
potrzebne mu było większe mieszkanie
rodzina to podstawa
lepsza
beczka piwa

pod pozorem złych wiatrów
zastrzegł sobie niewinność
blokując także urząd cenzora –
chciałby jeszcze w życiu
zostać spartańskim komandosem
do tego trochę wódki i dziwek

najważniejsze są przecież wartości
być może nie do końca przemyślane
lecz zawsze to wartości –
ma się ten instynkt
nieraz warto wstrzymać oddech






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1