Diary

gabrysia cabaj


gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 29 december 2014

29 december 2014, monday ( Popostne )

Kiedy już polubimy swoje małe grzechy, przestajemy grzeszyć - czy nie jest tak, że to może być kapusta na siedem sposobów, która nas czyści po czasie?


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 11 november 2014

11 november 2014, tuesday ( Noc listopadowa )

Człowiek może, zanim ułoży się do snu, wyjść

przed dom i stać tak, i czegoś wypatrywać.

Wyszedłszy, patrzą w niebo: mężczyzna i kot -
ani gwiazdów, ani księżyca..chodź, kocie, do domu.

Więc to mnie wzrusza - szukanie "gwiazdów",
i jak starsi mówili, że (... więcej)


number of comments: 35 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 30 october 2014

30 october 2014, thursday ( Dzień )

Wczoraj wieczorem namoczyłam groch, więc rano był tak miękki, że mogłam rozpołowić ziarenko paznokciem. No to po kawie i drugiej idę pod prysznic i się ubieram. Zaraz wstawiam grochówkę, bo nikt z domowników, chociaż każdy widział ten groch, nie protestował. Kawał wędzonej wieprzowiny (... więcej)


number of comments: 21 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 28 october 2014

28 october 2014, tuesday ( Bariera )

Chciałam napisać wiadomość do znajomego z Fb, ponieważ widziałam zielone światełko, że jest, że świeci, że droga wolna i można jechać. Trudno zacząć. Zdanie jakieś takie niewydarzone, zmieniam więc na inne. Ok. Początek, i co dalej? Ewidentnie to wina początku, który trzeba napisać (... więcej)


number of comments: 25 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 22 september 2014

21 september 2014, sunday ( W ciemno )

Wreszcie wybrałam się do Empiku, bo stale obiecywałam sobie, że kiedyś się wybiorę, ale to 'kiedyś' zawsze odsuwałam na jakiś inny czas, bo to, bo tamto...No i jestem, patrzę na półki pełne książek, otwieram torebkę, a tam śmierdzi, jakby jakaś mysz zdechła, czy co. Wyjmuję (... więcej)


number of comments: 54 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 1 september 2014

1 september 2014, monday ( Awaria )

Mieliśmy już plany - wyjebało bojler,
więc gorąca linia z Londynu do Raju.
Co tu począć, co robić? - trza zakręcić kran -
ten od ciepłej wody - i podstawić wiadro.
No już dobrze, już dobrze, ale skąd ta żaba?
Z piwnicy na korytarz? - przecież tu są schody.
A żaba przyczajona (... więcej)


number of comments: 10 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 24 july 2014

24 july 2014, thursday ( Dawanie )

Noś tych wszystkich dobrych ludzi,
przenoś – od rana do nocy, tu i tam
 
nie narzekaj, że ciężko i bolą nogi,
nie krzycz – przecież nie więcej ich
 
niż ciebie. Zobacz, jak dajesz radę


number of comments: 14 | rating: 13 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 15 july 2014

15 july 2014, tuesday ( świecenie )

zaczekaj chwilkę - zaraz wyjdzie -
jeszcze się tylko te chmury przetoczą
jeszcze się tylko tutaj zdążymy


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 28 june 2014

28 june 2014, saturday ( Miganie )

Słowa swoje ważą - wagę trzymają widzący, słyszący i czuli


.


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 22 june 2014

21 june 2014, saturday ( Dojrzałe czereśnie )

Miałam kupić laczki, kupiłam petunie -
to lato, listki, żyłki, falbanki na wietrze


.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1