Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

22 march 2012

Średnice

Obudzeni
w tym samym czasie
stając ramię przy ramieniu
w jadalni
jesteśmy jak góry księżycowe
o łagodnych zboczach
zaokrąglonych wierzchołkach

Odruchowo
przygładzamy włosy
przeglądając się w sobie

Za chwilę coś nas oddali
niby dwie planety grupy Ziemi
a z krwi i kości
ze stałą powierzchnią warstwy
zwanej skorupą lub korą

Po wewnętrznej ewolucji
ukształtowane ciała
niebieskie
pijemy białą kawę
odbijamy światło

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1