Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

27 may 2012

Gorzkie truskawki

Z samego rana
prosto z reklamówki przesypuję je
w stary durszlak
i potrząsając,
dokładnie kąpię w strumieniu
zimnej wody.

Dawniej najlepsze były te ciepłe
prosto spod krzewu,
ale kiedyś zaczęło mi się zdawać,
że każda jest sercem,
które pokochałam.

Wtedy to było Coś,
żeby jeść pomimo piasku
zgrzytającego między zębami:
taka wiara.

Dzisiaj jestem przezorna -
już przy usuwaniu szypułek
wiem, którą włożę do szklanej miski,
którą do ust -
skaleczoną, chropowatą,
trochę gorzką;

jakby to, co stawiam na stół
dla drugich,
musiało wyglądać IDEALNIE.

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1