Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

6 may 2011

Szklana pułapka 19 i pół

symulacja ataku
nie ślinić mi się nie podniecać
bomba!

szef na biurku rozbrajał
asystentka czujna i zwarta
gdy ten rozpinał
ona zdejmowała

a zimny drań terroryzmu
śmiało wchodzi do akcji
raz! raz! tak! tak!
i finał - bach! bach!
tik!  tak!

a to echo grało

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1