Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

14 july 2011

Zawroty

nauka zaczyna się wcześnie
koślawy bieg między gęstymi
domami i upadek
jak pierwszy krok

można pojąć rozkładanie ramion
łącząc palce i podkurczając
nogi wzbić się

jeszcze nie wiesz co później
bo zderzenia
ale powtarzanie uczy coraz
precyzyjniej regulować prędkości

po wielu latach powracający sen
jest jak seks lub jazda rowerem

teraz uciekam polami tuż nad ziemią
trochę bojąc się chwili
że mnie noc poniesie

i dokąd

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1