Poetry

gabrysia cabaj


older other poems newer

24 october 2011

Poza

jakoś tak można bawić się swoimi jelitami -
nie mogąc w nocy spać wyprowadzam zwoje
a trzeba wiedzieć że naprawdę jest ich
strasznie dużo długich i oślizgłych
cieplutko drgają w dłoniach
tylko należy uważać aby nie pękły
i nie rozlała się treść czyli meritum

w pewnym odcinku jak w foliowej kiszce
widzę wiele ułożonych kolorowych kółek
z plastiku jedne przy drugich to mój skarb
zwijam ostrożnie układam i wciskam do brzucha
na koniec świeży opatrunek sterylny

nad ranem sprawdzam zawartość kurzych jaj
w jednym jest aż osiem płaskich żółtek
na co wszyscy och i ach a przecież cały świat
jest dziwny o czym już jakby powyżej

.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1