30 november 2016
Ariacja
,,(...) lecz jakże mi potępiać człeka, którego serce przemówiło - cegłą??"
Jan Riesenkampf
muzyka rozchwiania - każdy dźwięk wymaga powagi
kołyszemy się w rytm. nie za szybko!
skupienie. ostra struna płynie przez palce
i - w mięsień. głos przestaje drżeć
piosenka o oczadzeniu, spisana na liściach machorki
podniosła, choć pełna wiosennych kolorów
pogrzeb i Wielkanoc
z dymu wychodzą ludzie. w dłoniach - ziarna zbóż
z ukrytego kontynentu. wypieką chleb
jeśli pod wpływem dziecinnych czarów
zaklątek zasłyszanych od dwuletnich mędrców
w blasze wyrośnie kopiec mrówek
- skończą, biedacy, jako stare panny
wieczni kawalerowie
ubrania przyrosną do ciał
nie będzie to gorzkie, zwykła kolej rzeczy
zrozum -za dużo ich, plenni niczym iskry
przesyt - i zhajcuje się kaplica
lub- nie daj Bóg - gospoda
graj, by jeszcze potrwali w niepewności
niech snuje się sen - wesoły kumpel diabła
cisza to przecież najgorsze z draństw
uderzenie kamieniem w głowę
by lepiej się myślało