Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

21 january 2017

Rozszeregowanie

aroma marketing: wdycham cię/ was
pies warujący przy poduszce, na której przedwczoraj
leżało tysiąc donatorek. oddawały po cząstce

nie chciały zapłaty za swoje małe uczucia
a ja - cesarzyk głupców, tak uparty i pełen ufności
brałem to za dobrą monetę

a przecież - relacje oparte na zasadzie
kup - sprzedaj

gdy już uzbieram odpowiednią ilość kolorowych
kamyków - może skusi się choć jedna z kobiet
zostanie na dłużej, godzinę lub noc

przytulony wyszepczę:
pomyśl o chałupach opuszczonych w dniu
mojego urodzenia. o miejscach zimnych tak długo
jak żyję. coś rozpada się na niezauważalną chwilę
by zrosnąć w dźwięk, szlachetny, ale podszyty ciszą
(udawanie że się istniało bywa przyjemne)

tam tylko pleśń. albo brak zapachu
budynek ze szkła
gdzie nie można zrosnąć się ze sobą
gdzie każdy jest jak mrowisko
znów

partnerka odwróci się twarzą do ściany
i będzie między nami zgoda
płytki, tani sen






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1