Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

24 january 2011

Niefloracja

zlizywanie grzechów


czarny, wilgotny pokój

jej smak, bez nazwy
karafka wypełniona palcami
i marzeniem o jałowych źródłach
 
to tylko moja pijana karma- postnimfetka
poznana w barze na rogu
(teenage fantasy, tak powstają poparzenia, kochanie
tak powstają nie gojące się zdjęcia)
 
noc ciągnie mnie na woskowej smyczy
po białym
aż do twardego finału (z lufą w ustach)
 
znów budzę się z krzykiem wbitym pod żebrami
zamknij oczy kundlu
ona już nie drży
ona już nie umie płonąć
-mówię do siebie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1