28 june 2011
Mayhemicum
pod skórą masz ślady mistrza Pabla, połamane krajobrazy 
wieczór przechodzi na wylot, lufa jest cierpka 
jak muzyka, stygnąca czerwień 
  
,,I -(serce)- krew- trans-krew-ania" 
- tyle udaje się odczytać ze śnieżnobrunatnej koszulki 
przez morze płynie proch 
kamienie przecięte struną  
 
na szyi wieszam resztki skalpu, żelazne trofea 
pachną nocą. przyjemnie jest wrócić do domu
choć na chwilę, podpisać się na ścianie 
 
i nie chrzań że przepraszasz za ten cały brud 
pięknie wyszedłeś na fotce
model z rybim okiem,  jakby lekko stremowany 
(każdy byłby w takiej sytuacji)
 
a jakby tak posklejać krople?
wyobraź sobie nowy utwór, tekst żłobiony
igłą w zakrzepłym powietrzu
mało kto zrozumiałby przesłanie. o to chodzi
 
estetyka z wykrojonym miąższem, skorupa
na której pozostają wzory
 
 resztki piór wypadają z kieszeni
pogrobowcy z krzyżykami na piersiach
schylają się. każdy rzuca garść gliny
 
bezkompromisowość- lek na niedobór wyobraźni
koniecznie przedawkować
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade